Młodzi bez doświadczenia zawodowego

W sytuacji, gdy pracę ze względów finansowych podjąć musimy dość szybko. Warto pamiętać o tym by była ona jak najbliższa kompetencji, które posiadamy lub nabyliśmy w trakcie nauki, nawet jeśli nie jest to bezpośrednio praca w wyuczonym zawodzie. Nie zapomnimy nabytych umiejętności lub nabędziemy nowe podobne oraz zapobiegniemy „dziurze” w CV.
Najważniejsze pierwsze wrażenie
Przygotować odpowiednie dokumenty w sposób jak najbardziej profesjonalny. Bardzo dużo podań o pracę zostaje odrzuconych w pierwszych etapach rekrutacji ze względu na ogrom zawartych w nich błędów.
List motywacyjny na miarę firmy
Młody człowiek powinien dołożyć starań, by jego list motywacyjny był przygotowany „na miarę” odpowiadał charakterem, formą i treścią temu, co prezentuje sobą firma, do której rekrutuje się kandydat. Przed napisaniem listu i przed rozmową kwalifikacyjną nie tylko można ale i wręcz trzeba zapoznać się z misją firmy i, w miarę możliwości, także z jej strategią rozwoju.
Zawsze jest jeszcze doradca zawodowy
Nie bać się korzystania z pomocy wykwalifikowanego doradcy zawodowego. Obecnie doradcy korzystają z bardzo zaawansowanych narzędzi, których celem jest zarówno określenie predyspozycji poszukującego pracy, jak i weryfikacja jego obszaru zainteresowań oraz jego potencjalnej ścieżki rozwoju zawodowego. Z usług doradców można skorzystać w urzędach pracy, agencjach zatrudnienia lub w niektórych organizacjach pozarządowych.
Z obserwacji wynika, że oferta urzędów pracy, choć kompleksowa, nie jest wystarczająco dostosowana do potrzeb młodych bezrobotnych, brakuje jej elastyczności i możliwości natychmiastowej reakcji na sezonowe wahania rynku. Warto w tej sytuacji zainteresować się ofertą organizacji pozarządowych.
Obecnie prawie każdy młody nie posiada żadnego doświadczenia zawodowego. W szkołach technicznych, zawodowych nie wykonują oni ćwiczeń praktycznych. Spowodowane jest to podejściem nauczyciela do przedmiotu. Zazwyczaj kończy się to na samej teorii i pokazaniu kilku filmików jak coś się robi. Na uczelniach wyższych jest podobnie.